20 minut wycięte z „Outlaw King” - ale nie pełnej sceny nago Chrisa Pine'a
Po ukłonie na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Toronto na początku tego miesiąca, Outlaw King Netflixa został przycięty 20 minut, ale nagie sceny Chrisa Pine'a pozostały nienaruszone.
Pośpiesznie, by przygotować film na festiwal filmowy, reżyser David Mackenzie zaprezentował 137-minutową wersję, która zagrała przy rozczarowujących recenzjach, przy czym większość pozytywnego szumu zarezerwowanego dla spojrzenia - dokładnie 12 klatek - penisa Pine'a.
Po chłodnym przyjęciu TIFF Mackenzie dał jasno do zrozumienia, że gigant strumieniowania nie naciskał na niego, by przyciąć film. Sam reżyser przyznał, że po obejrzeniu filmu w wieczór otwarcia festiwalu trzeba go przerwać.
„Czułem, jaka była publiczność w teatrze” - mówi Ostateczny termin . Jestem wrażliwy na to, jak się czuli.
POWIĄZANE: Obejrzyj: pierwszy zwiastun „Outlaw King” Chrisa Pine'a, w TIFF i Netflix
W filmie Pine gra XIV-wiecznego szkockiego króla wyjętego spod prawa Roberta The Bruce'a, który, choć miał przewagę liczebną, przeciwstawił się okupacyjnej armii brytyjskiej i wyparł ich ze swojego terytorium. Teraz, gdy Outlaw King pojawi się w serwisie Netflix 9 listopada, będzie to bardziej przyjazne dla widzów 117 minut.
Mackenzie wrócił do redakcji trzy dni po TIFF, aby wykonać bardzo potrzebne przycinanie, ale potwierdza, że scena kąpieli od przodu Pine nie trafiła na podłogę w krojowni, chociaż zastanawia się, o co w tym wszystkim chodzi.
Nie rozumiem, dlaczego ludzie się tym zajmują. Nakręciłem 10 filmów i większość z nich przedstawiała męską nagość od przodu. To scena z kąpielą, a ludzie zwykle wychodzą z wanny bez ubrania.
POWIĄZANE: Aaron-Taylor Johnson na czerwonym dywanie „Outlaw King”
tylko ty możesz sprawić, że się uśmiechnę
Reżyser ma nadzieję, że widzowie i krytycy uznają tempo przyciętej wersji za lepsze i poprosi tych, którzy złapali ją na TIFF, o kolejny zegarek.
Warto spojrzeć jeszcze raz i zachęcam krytyków, którzy to widzieli i nie mieli z nią kontaktu, do ponownego obejrzenia - mówi Mackenzie. Ma inny sens, ponieważ trwa niecałe dwie godziny, ale nadal jest bardzo epicki.