Rozchmurz się, Jaskier
Czy jesteś chory na śmierć, słysząc o depresji? Jak wszyscy jesteśmy teraz smutni? Najwyraźniej to epidemia… Wiem, że jestem chora na śmierć, słysząc o tym - nie dlatego, że brakuje mi współczucia dla osób z depresją, ale dlatego, że JESTEM jedną z tych osób z depresją. Widocznie. A jakie to przygnębiające ?!
Mógłbym zacytować statystyki i opowiedzieć o znaczącym wpływie depresji na jednostki, rodziny, miejsca pracy i gospodarkę - ale po co się tym przejmować? Istnieją strony internetowe pełne tych informacji - specyficznych dla kraju, w którym mieszkasz - i tak szybko, jak podam tutaj statystyki, zmienią się. Podam tutaj jednak jedną (niejasną) statystykę - prawie połowa populacji będzie miała problemy ze zdrowiem psychicznym (depresja, lęk, nadużywanie substancji - żeby wymienić tylko kilka) w pewnym momencie swojego życia. Pięćdziesiąt procent z nas.