Dawka Cool
Pozwól że Cię o coś zapytam. Ile razy powiedziałeś dzisiaj „Fajnie” lub „To jest super”? Prawdopodobnie mamrotałem to do siebie, przeglądając swój kanał na Twitterze około pięćdziesiąt razy tego ranka. Ale w jaki sposób samo słowo „cool” stało się… no cóż, fajne? Myślałem o tym podczas wcześniejszego mycia zębów i postanowiłem trochę poczytać.
Słowo „cool” zawsze było w pobliżu. Cieszy się bardzo dobrze wyrzeźbionym rytmem w Oxford English Dictionary for yonks. W ciągu ostatnich kilku pokoleń był używany w różnych sytuacjach - od opisywania umiarkowanie niskiej temperatury po przytłumioną zmianę koloru. Być może ostatnio słowo „cool” zostało nieco odświeżone - teraz używamy go do oznaczenia werbalnego skinienia głową z aprobatą lub do opisania powściągliwego, obojętnego sposobu. Oczywiście jestem milenialsem - te definicje fajności nie mają dla mnie żadnych znaczących śladów zmian ani historii. Ale wciąż jest to interesujące pytanie - skąd to wszystko się wzięło?
Najbardziej znacząca era cool jako zjawiska kulturowego miała prawdopodobnie miejsce w Ameryce pod koniec II wojny światowej. Szczególnie w czarnej społeczności w nieustannie narastającym proteście przeciwko dyskryminacji, z którą spotykają się na co dzień. W odpowiedzi czarni odeszli od tego ze spokojną i opanowaną postawą, która była zarówno silna, jak i pokojowa, jeśli chodzi o uciszanie tych, którzy z radosnym porzuceniem rzucali przemoc na tle rasowym. Gra polegała na nieuciążliwym podejściu, a przede wszystkim na kontrolowaniu emocji. Martin Luther King był tego doskonałym przykładem - zainspirował go sposób, w jaki Mahatma Ghandi radził sobie z brytyjskim uciskiem w Indiach i na wiele sposobów wcielił wartości Ghandiego w siebie jako przywódcę. Mówiąc młodo, był naprawdę fajny.
Spójrzmy na inną scenę, w której chłód królował jak nigdy dotąd i nadal (na pewno na mojej liście sugestii YouTube). Jednymi z najbardziej znanych czarnych ludzi tamtych czasów byli czarni muzycy jazzowi. Zbieg okoliczności, że cool jazz narodził się pod koniec lat czterdziestych? Myślę, że nie. Uwaga, zamierzam oddać się mojemu wewnętrznemu muzycznemu kujonowi.
Cool jazz najsilniej charakteryzuje się swobodnym tempem, lekką fakturą i złożonymi solówkami o klasycznym charakterze. Zdecydowanie jeden z moich ulubionych. Album Milesa Davisa „Birth Of The Cool” był ikoną gatunku, a on wyrzucił te aksamitne trąbkowe solówki prosto z parku. To wyraźne przeciwieństwo energicznej, szybkiej muzyki Dizzy'ego Gillespiego. Kluczem do cool jazzu było jego stonowane podejście - zarówno w muzyce, jak i na scenie wykonawców.
Weźmy na przykład Lestera Younga. Oszałamiający jazzowy saksofonista tenorowy, znany ze swojej lodowatej postawy na scenie. W tamtym czasie szeroko wyszydzano obraz czarnych ludzi, którzy byli zbyt entuzjastyczni, jeśli chodzi o dopasowanie się do białej kultury i zdobywanie białej aprobaty. W sztukach performatywnych przełożyło się to na radosną, klaskającą obecność na scenie z pantomimicznym uśmiechem i tańcem. Trafnie nazwane „Wujek Tomming”, takie zachowanie emanowało upokorzeniem i było jawną kpiną z godności i wszystkich jej synonimów. Lester zdecydował, że ma dość. Na scenie chodziło mu o poczucie dystansu, zarówno muzycznego, jak i wizualnego. Był pierwszym wykonawcą tego rodzaju, który nosił okulary przeciwsłoneczne na scenie - w dzień lub w nocy, w pomieszczeniach lub na zewnątrz. Trzymał saksofon pod kątem 45 stopni, a jego ruchy były przemyślane, ale całkowicie swobodne. Piękna ironia tego wszystkiego tkwiła w jego boleśnie ekspresyjnym artyzmie, czego przykładem może być pustka jego opanowania.
Jakie obrazy przychodzą Ci na myśl, gdy słyszysz słowo „fajne”? Najczęściej myślimy o kimś, kto jest dobrze ubrany, zgarbiony, ale opanowany, być może nosi okulary przeciwsłoneczne i trzyma jakąś szklankę alkoholu. To kilka bardzo konkretnych szczegółów - dlaczego właściwie kojarzymy je z fajnym obrazem? Przyjrzyjmy się każdemu szczegółowo.
- Dobrze ubrany - każdy, kto dobrze się ubiera, jest natychmiast uznawany za autorytatywną postać, która ma kontrolę i odnosi sukcesy w życiu. To jest właśnie powód, dla którego mamy strój biurowy, a piżama nie do końca przekłada się na elegancką elegancję. Biorąc to pod uwagę, nie jest łatwo wkroczyć w całą kulturę szaleństwa z 007 w kulturze wyluzowanego bałaganu - jest to dokładny rodzaj pewności siebie, która sama w sobie napisała „cool”.
- Zgarbiony, ale opanowany - rozluźniona postawa to podstawa. Zrelaksowany, otwarty język ciała jest wyrazem pewności siebie. W obliczu zagrożenia przyjmuje cichy bunt.
- Okulary słoneczne - Dosłownie działają jak maska dla reszty świata, zasłaniając oczy, najbardziej wyrazistą cechę twarzy, która zdradza emocje i tożsamość.
- Alkohol - Może bardziej symbol statusu społecznego. Dobra tolerancja na alkohol jest postrzegana jako zaleta - alternatywą jest… nieudolność i wszędzie. Oznacza również dojrzałość i wyrafinowanie. Bądźmy szczerzy, moja wiedza na temat wina składa się z trzech rzeczy - czerwonego, białego i różowego. Być może wytrawne i słodkie w pewnym momencie.
Następnym razem, gdy powiesz „to super” do najnowszego szaleństwa konturowania na Instagramie lub czegokolwiek innego, co sprawia, że robisz to z aprobatą dla ruchu głowy, który można opisać jedynie jako skrzyżowanie skinienia i powolnego machania głową, zastanów się nad tym. Załóż rolety i kołysz biodrami w dół ulicy do cielistych tonów Cheta Bakera. Lester byłby dumny. Ty chodź dziewczyno.
- J.
Bibliografia:
- Dr Thorsten Botz-BorNstein, „Co to znaczy być cool?” Opublikowany 2010. Dostęp 8 września 2017.
- University of Rochester Medical Center, „Co to znaczy być cool? Może nie być to, co myślisz ”. Opublikowany 2012. Dostęp 8 września 2017.
- Jessica P. Ogilvie, „Co definiuje cool”. Opublikowany 10 listopada 2012. Dostęp 8 września 2017.
- Joel Dinerstein, „Lester Young i narodziny Cool”. Opublikowany 10 grudnia 2014. Dostęp 8 września 2017.
Ten post został pierwotnie opublikowany dnia Beauty’s Expert Amateur.