Fresh Faith: Pachnij jak Chrystus
Czy zdarzyło Ci się wskoczyć do czyjegoś samochodu na zapach, który niemal natychmiast sprawia, że opuszczasz szybę, nawet w środku zimy? Coś jest po prostu nieświeże. Rozglądasz się, a sam samochód nie jest tak brudny, ale coś przylgnęło do tkaniny i zostaje. Może właściciel próbował wszystkiego na własną rękę, kupił wszystkie najnowsze produkty do pielęgnacji samochodu, ale nic nie działa, zapach powraca. Dopóki nie zawiezie samochodu do profesjonalisty, kogoś, kto wie, jak sobie z tym poradzić, nic właściciel nie może zrobić, nie usunie zanieczyszczenia.
Robimy to samo z naszym życiem. Staramy się naprawić każdy błąd i grzech własnymi siłami i zastanawiamy się, dlaczego to nie działa. Jezus jest profesjonalistą, jedynym, który specjalizuje się w usuwaniu plugastwa, które atakuje nasze życie i sprawia, że brzydko pachniemy otaczającym nas światem. Świat nie wie, że oni lub my brzydko pachną, ponieważ mają ten sam zapach. Dopóki nie staniemy się czyści i nie otrzymamy zapachu Boga, tylko wtedy ujrzą w nas prawdę.
„A potem dodał:„ To, co pochodzi z wnętrza, kala cię. Bo z wnętrza, z ludzkiego serca, pochodzą złe myśli, niemoralność seksualna, kradzież, morderstwo, cudzołóstwo, chciwość, niegodziwość, oszustwo, pożądliwe pragnienia, zazdrość, oszczerstwo, pycha i głupota. Wszystkie te podłe rzeczy pochodzą z wnętrza, są tym, co cię kala ”.
Marka 7: 20-23 NLT
Rozmawiałeś kiedyś z kimś, kto ma naprawdę nieświeży oddech? Nie mają pojęcia i po prostu z tobą rozmawiają. Dajesz im trochę gumy lub mięty, mogą je przyjąć, okazując oznaki zakłopotania lub wdzięczności. Czy kiedykolwiek to oferowałeś i odmówiłeś? A co powiesz na poznanie kogoś, kto ma naprawdę nieprzyjemny zapach ciała? Ktoś, kto jest tak przyzwyczajony do własnego zapachu, że nawet go nie zauważa, a nawet w konfrontacji naprawdę nie chce go naprawić, ponieważ go nie wąchają? Ale ci, którzy nie zdają sobie sprawy, że mają problem, są w większości wdzięczni, że im o tym wiesz.
Cóż, to właśnie powiedział Jezus faryzeuszom w Marka, rozdz. 2, kiedy skonfrontowali się z faryzeuszami o jedzeniu z grzesznikami i celnikami nieczystych ludzi, teraz parafrazuję: „Nie przyszedłem dawać mydła tym, którzy myślą, że już są czysty, przyszedłem oferować mydło brudnym i potrzebującym ”.
Są ludzie, którzy odmawiają bez względu na wszystko, przyznając się, że są grzesznikami i czynią coś złego. Są martwi, że wszystkie drogi prowadzą do nieba i że jest to gwarancja dla „dobrego” człowieka. Ci ludzie są prawdopodobnie jednymi z najtrudniejszych do sięgnięcia po Jezusa, ponieważ nie chcą wiedzieć ani nie chcą wiedzieć. Są zadowoleni, że nadal mają nieświeży oddech.
Teraz są inni, którzy tylko czekają, aż ktoś opowie im o Jezusie. Oni również nie są świadomi swojego stanu, ale kiedy już go uświadomią, niemal natychmiast zaczynają szukać rozwiązania. Musimy być gotowi do dzielenia się informacjami o Jezusie. Wróg zrobi wszystko, co w jego mocy, aby zastąpić Jezusa czymś innym, co może pachnieć dobrze przez chwilę, ale w końcu zacznie pachnieć jeszcze gorzej niż wcześniej.
Dlatego dzisiaj modlę się, abyśmy zaczęli otwierać nasze oczy na tych, którzy potrzebują Jezusa, Duch Święty prowadzi nas do tych, którzy są gotowi słuchać. Potrzebujemy zachęty, aby ludzie chcieli przyjąć Chrystusa do swojego życia. Pęd to potężne narzędzie, które może zrobić lub złamać człowieka. Daj nam rozpęd, aby iść naprzód w dążeniu do zgubionego.
Drogi Jezu, wzywamy Cię dzisiaj, abyś dał nam szansę dotarcia do zgubionych. Nawet dzisiaj. Jezu, chcemy powiedzieć innym, co dla nich zrobiłeś i jak mogą mieć nadzieję, którą Ty dajesz. Jak zmyjesz ich grzechy i oczyścisz je. Duchu Święty, daj nam właściwe słowa do wypowiedzenia, potrzebujemy w tym rozmachu, potrzebujemy pasji, by dotrzeć do zgubionych, która jest jak pożar, nie do powstrzymania. Pracuj przez swoich ludzi. Amen