Odpuscic sobie
Pamiętam z absolutną jasnością moment, w którym moje pierwsze dziecko zostało umieszczone w moich ramionach. Leżałem na stole operacyjnym, robiąc cesarskie cięcie, ze łzami w oczach pytając, czy wszystkie palce u rąk i nóg są obecne i uwzględnione. Następnie sznurek został przecięty, został oceniony, owinięty i umieszczony w moich ramionach, aby mój mąż i ja mogliśmy go uwielbiać, podczas gdy chirurdzy robili to, co musieli zrobić.
Płakaliśmy z miłości, całowaliśmy się i dusiliśmy naszego ukochanego chłopca delikatnymi pocałunkami, wdychając niezwykły zapach noworodka. I zakochaliśmy się głęboko - tam i wtedy - w tej cudownej nowej osobie. Dopóki nie trzymałem go w ramionach, nie wiedziałem, że istnieje zupełnie inny sposób kochania. Nie namiętna i lubieżna miłość nowego romansu. Albo odwieczna i zawzięta miłość rodziny. A nie łagodna, znajoma i wygodna miłość dobrych przyjaciół. Trzymanie swojego dziecka w ramionach po raz pierwszy wypaliło w moim sercu i duszy wieczną i niezłomną miłość.