Po raku!
Dzisiaj minęły dokładnie dwa lata, odkąd mój rak został pokonany. Pokonany jak ostatni wprowadzony w błąd opuścił jedną ziemię. Dzisiaj czułem się zupełnie inaczej, myśl, że się obudziłem7:30 ranosprawdzić moje e-maile. Jeden e-mail mówił o górze Synaj i szybko go otworzyłem, jakbym spodziewał się najgorszego z najgorszego. Zalogowałem się do mojego udziału w obrazie i pokazał mój skan MRI z dnia 4/3/16 (zarówno kręgosłup, jak i głowa) i pomyślałem, że zostały wysłane z tego weekendu, nie zdając sobie sprawy, że był to rok przerwy.
Szybko do przodu około południa11 rano- Chciałem ponownie przeczytać moje skany, a potem zdałem sobie sprawę, że to, co przeczytałem wcześniej, było rokiem przerwy. Przez te kilka godzin pomiędzy nimi czułem się świetnie. Czułem się spokojny, jakbym ponownie pokonał raka, aż do momentu, gdy zdałem sobie sprawę, że odczytałem zły wynik, który nagle mnie przygnębił. Usunąłem się z zajęć i zacząłem szybko dzwonić do centrum radiografii, aby sprawdzić, gdzie są moje wyniki. Nie wydarzyło się to, dopóki nie spanikowałem. Zwykle martwimy się o rzeczy, których nie możemy zmienić. Zaledwie poprzedniej nocy położyłem się dobrze, bo wiedziałem, że nie mogę zmienić dzisiejszych wyników, więc dlaczego zacząłem panikować, kiedy wyniki, które przeczytałem, były błędne?
Nie zamierzam już tu siedzieć i narzekać ani skupiać się na rzeczach, które już są dla nas określone w życiu. Jeśli zrobiłem MRI poprzedniej nocy i następnego dnia moje wyniki nie były gotowe lub wystąpił błąd w odbiorze obrazów, zgadnij, co - te obrazy to nadal te obrazy, niezależnie od tego, jak bardzo się martwisz i jak szybko je otrzymasz . Teraz można wyobrazić sobie, w jaki sposób je przyjmujesz, a jeśli jest zły, zaczynasz szukać dobrych zasobów, aby znów je uczynić dobrymi. Jeśli nie ma złych wiadomości, to powołanie w życiu traktujesz za to, czym jest. Wszyscy mamy daty wygaśnięcia, jedyną rzeczą jest to, że nie możemy powiedzieć, kiedy mamy wygasnąć. Po co spieszyć się ze wszystkim, skoro nie ma powodu do pośpiechu.
Moja nowa normalność to znów brak raka - w końcu zaczynam się uczyć, jak akceptować to jako osoba. Zawsze martwiłem się o rzeczy, których nie mogłem kontrolować, io rzeczy, nad którymi mogłem kontrolować. Paliłem papierosy, zanim jeszcze lekarz pozwolił mi jeść pokarmy ze świata zewnętrznego - i okłamywałem się, mówiąc, że palę tylko jednego i nie zaszkodzi mi to. Aż do momentu, gdy otrzymałem telefon od kogoś, którego będę anonimowy. Opowiedział mi swoją historię raka, więc zacząłem zadawać wszystkie pytania, które ktoś zadałby innemu pacjentowi z rakiem. Powiedział mi coś zupełnie przeciwnego - coś, co czułem przez chwilę. Sprawił, że poczułem się, jakby okłamywał siebie na temat swojego raka, aby nie stawić czoła problemom z rodziną. Zacząłem rozumieć, że to też robię, palę papierosy będąc tak głupim życiem, a jednocześnie głosząc doskonałość wszystkim wokół mnie. W styczniu obiecałem sobie i mojemu narzeczonemu, że rzucę palenie, ponieważ moje skany wciąż wracają do porządku, ale dopiero po tym, jak wypaliłem ostatni raz Newport, aby uczcić czysty skan. W rzeczywistości część mnie chciała pozostać chora. Ludzie, którzy mnie kochali, uważali mnie za fałszywego, ale świat zewnętrzny mnie rozumiał. Możesz wziąć pieniądze ze śmieci, aby usunąć zapach, ale nigdy nie możesz usunąć faktu, że pieniądze były kiedyś w śmieciach, tak jak ja. Ludzie postrzegali mnie jako gównianą osobę, ale teraz staram się być dobry i dla nich to gra. Na zewnątrz jestem cudem, błogosławieństwem od Boga.
Znalazłem też Cannabis podczas mojej walki z rakiem, co sprawiło, że wraz z rakiem stanąłem przed wieloma innymi wyzwaniami. Na początku stanąłem w obliczu walki z opiatami, w której musiałem stracić członka rodziny, aby zdać sobie sprawę, że to jest problem. Dzięki Bogu, że nigdy nie kradłem, żeby je dostać - przepisano mi je, ale okłamywałem lekarzy o moim bólu, aby otrzymywać więcej. Kiedy zrezygnowałem, poczułem, że muszę znowu zacząć żyć, więc zacząłem szukać szybkich pieniędzy, aby odzyskać stracony czas, ale tak naprawdę chodziło o to, że robiłem dla siebie większą dziurę. Kiedy zrezygnowałem z lekarstw, zacząłem grać o własne pieniądze, które szybko wzrosły po jednej nocy, gdy wygrałem trzy tysiące dolarów w kasynie, które zarezerwowało mi wycieczkę. Gubiłem się w pieniądzach - szybkich pieniądzach i przestałem się przejmować tym, jak je zdobędę. Zacząłem kraść, aby zdobyć pieniądze od ojca. Osoba, na którą patrzyłem przez całe życie, osoba, która była liderem… która nigdy nie poszła za nią, mimo że jego życiowe wybory tylko dały mu ścieżkę do podążania. W zeszłym miesiącu powiedziałem mojemu ojcu prawdę, z wieloma emocjami. Chodzi o to, aby zaakceptować siebie, przestać narzekać i zrobić lepiej.
Nie chcę już być starym sobą, o wiele bardziej podoba mi się nowy. Jeśli ta nowa ja może komukolwiek coś powiedzieć, to pozostanie teraz sobą, ponieważ możesz być tak otwarty na świat, który jest tak zamknięty, a także nadal pozwalać ludziom śmiać się z ciebie za to, że jesteś inny. Ponieważ śmiejesz się, że są takie same. Bycie tym samym nie jest dobrą rzeczą - nie bylibyśmy w stanie się uczyć i stalibyśmy się więźniami naszych własnych mózgów. Mózg będzie wtedy kontrolował twój umysł, aby tylko podążał. Prowadzić, a jeśli nikt nie idzie za nim, nie jest to problem lidera, ponieważ ma on prowadzić zwolenników do celu, a nie ich nieść. Niech Allah, Budda lub cokolwiek, w co wierzysz, da wam wszystkim wspaniałe zdrowie.