Bogaty w kochanków
Katharine Clifton (grana przez Kristin Scott Thomas z The English Patient):
Kochanie. Czekam na Ciebie. Jak długo trwa dzień w ciemności? Albo tydzień? Ogień zniknął i jest mi strasznie zimno. Naprawdę powinienem wyciągnąć się na zewnątrz, ale wtedy byłoby słońce. Obawiam się, że marnuję światło na obrazy, nie pisząc tych słów. Umieramy. Umieramy bogaci z kochankami i plemionami, smakami, które połknęliśmy, ciałami, w które weszliśmy i pływaliśmy jak rzeki. Lęki, które ukryliśmy, jak w tej nędznej jaskini. Chcę, żeby to wszystko było zaznaczone na moim ciele. Gdzie są prawdziwe kraje. Nie granice wytyczone na mapach z imionami potężnych ludzi. Wiem, że przyjedziesz mnie do Pałacu Wiatrów. Tego właśnie chciałem: chodzić z tobą w takim miejscu. Z przyjaciółmi na ziemi bez map. Lampa zgasła i piszę w ciemności.
Bogaty w kochanków. Uwielbiam tę linię. To jest tak pełne w ustach i umyśle. Gra na języku i ćwiczy wszelkiego rodzaju ruchy warg i mowę fizyczną. Mam nadzieję, że próbowałeś to powiedzieć. Głośno. Udajesz pocałunek, kiedy tworzysz słowo bogaty. I słowo z. To jest linia na zawsze.
Bogaty w kochanków. Myślę, że wszyscy umieramy bogaci z kochankami. Być może znałeś tylko intymnie swojego męża lub żonę. Ale mamy całą modę kochanków. Moja rodzina mnie kocha. Moi przyjaciele mnie kochają. Obcy mnie kochają. A my kochamy wielu. Seksualnie czy nie.
Nigdy nie byłam bliżej innej istoty ludzkiej, tak jak byłam z mężem. Jestem za to bardzo wdzięczna. Wie o mnie wszystko i nadal kocha mnie bezwarunkowo. Nawet kiedy jest na mnie zły. Może się do tego nie przyznać. Albo zdaj sobie z tego sprawę. Ale jeśli jest naciskany, nadal mnie kocha. Że –Jest niczym innym jak cudem i niczym, co należy brać za pewnik.
Mój mąż ze wszystkimi swoimi wadami i wadami jest najbardziej hojnym, miłym i namiętnym kochankiem, jakiego kiedykolwiek znałem. I miałem swój udział. Ale zamieniłbym swój udział na tę jedną miłość. Mam szczęście, że znalazłem jedyną osobę, która mogła spełnić każde moje pragnienie i zrobić to tak dobrze. Jest inteligentny, zabawny i och, tak bogaty w swoją fizyczną miłość do mnie. Niektórzy mogą spojrzeć na mojego męża i zastanawiać się, co w nim widzę, ale to kochanek światowej klasy. On jest Włochem. Co zamierzasz zrobić? Nie możesz walczyć z ratuszem.
Mówię to wszystko nie po to, żeby się chwalić, ale żeby pokazać. Nawet z bogatym, wystawnym życiem miłosnym? Życie miłosne poza ziemskim porównaniem? Nie może zbliżyć się do mojego rosnącego uzależnienia od Chrystusa.
Gdyby porównać moje życie miłosne z mężem do odległości Ziemia do Księżyca (kocham Cię do Księżyca iz powrotem), wtedy moja relacja z Chrystusem byłaby odległością od Ziemi do Słońca (Syna). Kocham męża wszystkim, co mam. I naprawdę wierzę, że po 17 latach małżeństwa kocha mnie tak samo. Ale to nawet nie porusza tego, jak czują do mnie Chrystus i Bóg. Nawet moja relacja z córką nie może zbliżyć się do tego, jak Bóg czuje do mnie.
Biblia porównuje naszą więź z Chrystusem jako małżeństwo, a czasem naszą relację z Bogiem jako rodzicem i dzieckiem. A to są wspaniałe przykłady tego, jak On kocha. Ale nie sądzę, byśmy mogli dostrzec naszymi małymi umysłami, jak wielka jest miłość Boga.
Słyszę, jak ludzie często szydzą. (Szydzony? LOL) Dlaczego Bóg miałby stworzyć wszechświat, tak rozległy, jak jest, tylko dla naszego świata? Dlaczego wielki Bóg w niebie miałby się o mnie troszczyć? Dlaczego Bóg miałby stworzyć człowieka i zagrać w tę symulację Miłości?
Po prostu Bóg jest miłością.
Nie to, że On po prostu kocha, ale że jest istotą Miłości. Jesteśmy zbudowani na Jego obraz. On jest związkiem. My też jesteśmy miłością. Miłość to nie tylko słowo czy czyn. Jest to ciągła wybrana akcja, czasownik, rzeczownik, stan umysłu. Poświęcać się.
Zbudował nas z miłości. Mieć z Nim więź i społeczność. Żyjemy z zamiarem bycia kochanym. Urodziliśmy się z palącym pragnieniem, by być widzianym, kochanym, obdarzonym bogactwem. Widzę to w mojej córce. Widzę jej palące pragnienie bycia zauważoną i chwaloną. Ale nigdy nie widziała dnia bez miłości. Nałożymy na jej głowę pochwałę i miłość, a ona wciąż tęskni za tym, by ją poznać głęboko i głęboko. Podnosi głos, wypowiadając swoje opinie na temat istnienia i tak bardzo chce, aby ją usłyszano. Modlę się, aby w pewnym momencie się nauczyła, Bóg słucha. A jeśli odsłuchamy? Ujawni tak głęboką miłość i zrozumienie. Jeśli potrafimy wyciszyć nasze umysły na tyle, by wiedzieć, jesteśmy tak całkowicie kochani. Tak hojnie. Tak bogato. Tak na stałe. Mam tylko nadzieję, że uchwyci to szybciej niż ja.
Pytanie, które przychodzi mi do głowy, brzmi: jeśli Bóg stworzył wszechświat, a my Go w tym nie uznajemy, jak może czuć się kochany? Nawet Bóg chce pochwały za wszystko, co dał, stworzył i poświęcił. I zasługuje na to. Co człowiek zrobił kiedykolwiek, aby porównać to, co zrobił Bóg? Czy nie urodziliśmy się pragnąc pochwały?
Przez całe życie ścigałem wszelkie formy przyjemności. Jedzenie, uwaga, miłość, seks, pocieszenie, ulga w bólu. I to nie satysfakcjonuje. Nie wytrzymuje. To nie trwa długo. Za chwilę satysfakcjonująca pełnia osiągnięć zostaje utracona w impulsach światła z wszechświata. Żadna satysfakcja nie trwa, gdy polegamy na doczesnych rzeczach. Ale kiedy osiągnę pewne zrozumienie Boskiej opatrzności lub świadectwa miłości, zdolności do przeciwstawienia się pokusie lub spełnienia biblijnego szczęścia, to trwa. Kiedy dyscyplinuję się w pracy lub temperamencie, jest to smak bogaty w miłość. Posiłek, który przynosi pełnię, pełnię.
Całe moje prawdziwe szczęście i pokój pochodzą z posłuszeństwa. Zrozumienie i przyjęcie tych darów, które są zarezerwowane tylko dla mnie. Musimy przyjąć to, co nam zostało dane, a nie zazdrościć tego, czego nigdy nie możemy mieć.