Selective Is The New Smart
Na LinkedIn znajduje się pouczający post zatytułowany Zajęty jest nowy głupi Ed Baldwin, strateg i konsultant ds. zasobów ludzkich. Przykuło to moją uwagę. Czytając go, roześmiałem się głośno, rozpoznając niektóre z moich własnych głupich postaw opisanych w artykule.
Kto nie słyszał swoich komentarzy do przyjaciół i współpracowników o tym, jak bardzo są zajęci, jakby to była odznaka honoru? Założenie jest takie, że zajęty jest pozytywnie utożsamiany z poczuciem własnej wartości… Jestem zajęty, więc jestem cenny.
Zajęty nie oznacza automatycznie wartościowego ani, co ważniejsze, znaczącego.
Czym jesteśmy tak zajęci? Jak wydajne są te wysiłki? Jakie jasne i zamierzone cele służą tym wysiłkom? A może nasza praca to tylko „zajęta praca”, która daje nam natychmiastowe poczucie spełnienia, ale odciąga nas od zajmowania się tym, co naprawdę ważne? Czy odczuwamy długotrwałą satysfakcję za każdym razem, gdy wykreślamy pozycję z listy rzeczy do zrobienia, wiedząc, że jest to celowe i zamierzone dążenie do jasnego celu? A może jest krótkotrwały? Czy myślimy już następnego dnia, co teraz?
Skąd w ogóle jest zajęty? Czy opiera się na przekonaniu, że postęp oznacza zablokowany kalendarz i listę zobowiązań do wypełnienia?
Być może zajęty stał się nowym głupim w tym sensie, że wślizgnął się do naszej kultury i zakorzenił w naszych podstawowych wartościach, zupełnie niezauważony. Bycie nieświadomym w jakimkolwiek sensie jest niemądre. Bycie robotem lub bezmyślnym myśleniem i działaniem jest ryzykowne. Może to być łatwiejsze i oszczędzić czas, ale wiąże się również z wysoką ceną, która wpływa na to, jak doświadczamy naszej pracy i naszego życia.
Wszystko, co jest wartościowe, zasługuje na naszą uwagę i naszą świadomość. Problem z zajętością polega na tym, że zaczynamy patrzeć na ilość działań, a nie na jakość działań. Co naszym zdaniem będzie miało bardziej pozytywny i trwały wpływ w tych samych ramach czasowych? Jedna doskonała, bardzo świadoma akcja czy dziesięć przeciętnych, półautomatycznych?
Zajęty to nawyk, który wielu z nas przyjęło jako miarę produktywności. Czy to prawdziwa miara? Jaki byłby dokładniejszy miernik naszego ruchu do przodu?
A co jeśli spróbujemy selektywności rozmiaru? A co by było, gdyby nowy smart stał się selektywny? A co by było, gdybyśmy zmierzyli nasz sukces poziomem świadomości tego, co robimy i dlaczego?
A może zamiast tworzyć listę rzeczy do zrobienia, stworzyliśmy listę „o czym należy pamiętać”?
Jeśli chcemy zerwać z zajętym nawykiem, możemy zastąpić go nawykiem świadomości. Możemy cenić sobie zadawanie sobie pytania „po co i dlaczego” za każdym razem, gdy czujemy chęć podjęcia nowego projektu lub skoku, aby odpowiedzieć na czyjąś prośbę. Możemy szanować i doceniać nasze najbardziej uczciwe odpowiedzi. Możemy zacząć dokonywać różnych wyborów, które szanują to, co jest głęboko istotne dla naszej pracy i naszego życia, nawet jeśli jest to 180 stopni w przeciwnym kierunku niż teraz.
Aby osiągnąć długoterminowy sukces i spełnienie, nowy smart jest selektywny.
Zacznij być selektywny już dziś.
Jo-Aynne
Upsie środy: dzisiejsze 5-minutowe działanie - spójrz na swój kalendarz i listę rzeczy do zrobienia na ten tydzień lub miesiąc. Co widzisz? Czy wszystkie Twoje działania wspierają sensowne cele? Sensowne mogą oznaczać wszystko, od zabawy po zarobienie miliona dolarów… Chodzi o to, że są to cele, które świadomie wyznaczyłeś. Jeśli zauważysz jakąś „zajętą pracę”, zastanów się, dlaczego i jak się w nią zaangażowałeś i zadaj sobie pytanie, czy chcesz być bardziej selektywny w przyszłości. Aby uzyskać więcej wskazówek na temat przekształcania nawyków zgodnych z celami, zapoznaj się z Gotowy strona.
Nowy na tym blogu? Śledź lub zapisz się na naszą listę e-mailową i dołącz do społeczności, która chce osiągnąć więcej, to znaczy więcej. Sprawdź Witamy i Gotowy strony do wglądu.