Kroki do odpuszczenia
Nigdy tak naprawdę nie wybaczyłem mojej matce. Byłem i nadal jestem z nią w kontakcie, widzimy się. Dużo więcej niż kiedyś. Na początku minęły miesiące, a ona nie dzwoniła. Mam teraz z nią lepsze relacje niż kiedykolwiek. Wydaje mi się, że to dlatego, że w końcu zdarłem maskę, którą przykleiłem w wyniku ochrony. Moja dusza wciąż ściskała kiedyś złamane serce moich ojców i przeszłość. W moich żyłach płynęła trucizna winy. Zatruwałam swoje serce codziennie przez 7 lat i nigdy się do tego nie przyznałam. Przyznanie się to pierwszy krok w każdym aspekcie naszego życia. Bycie szczerym wobec siebie to najzdrowsza decyzja i największa przysługa, jaką wyświadczasz w swoim życiu. Zamierzam podzielić się niektórymi krokami, które wykonałem w procesie odpuszczania, ponieważ jest to trudny, ale satysfakcjonujący proces, zaufaj mi.
Przyznać to
Wiem, że trudno jest to przyznać, nie mówiąc już o pozwoleniu sobie na uwolnienie cierni w twoim sercu. Przeszłość może być piękną różą, którą podlewamy i podziwiamy każdego dnia, nawet gdy jest zepsuta. Przeszłość może być wiązką cierni, których mocno się trzymamy, ponieważ uważamy, że jest to jedyna rzecz, która może wypełnić nasze blizny. Szczególnie trudno jest go odpuścić, ponieważ krwawienie nie jest przyjemne, ale krwawienie ustaje. Musimy tylko pozwolić ranom oddychać.