Utracone zaufanie to nie koniec
My, jako ludzie, w większości przypadków szybko przeskakujemy kogoś, kto zrobi coś złego. Widzimy to dzisiaj, zwłaszcza w mediach, które szybko publikują historie, nie zawsze sprawdzające fakty. Te historie, plotki, półprawdy, a nawet pełne prawdy mogą zniszczyć zaufanie między najlepszymi przyjaciółmi. Szybko tracimy zaufanie, a nasza opinia blednie. Ale czy to tylko jeden incydent? Jeśli gałąź na twoim drzewie umrze lub zachoruje, nie ścinasz całego drzewa? Nie, przycinasz chore lub martwe części i zachęcasz je do ponownego wzrostu i życia. Mówię to, ponieważ czuję, że wielu ludzi postrzegało wiarę jako chorą lub umierającą z powodu jednego lub dwóch incydentów lub doświadczeń, i zamiast przycinać złą część, po prostu ściąli całe drzewo w swoim życiu i odeszli od niego. Jestem tutaj, aby wam powiedzieć, że nigdy nie mieli wszystkiego, a korzenie wciąż tam czekają.
Ale jak ludzie mogą wezwać pomoc, jeśli nie wiedzą, komu mogą zaufać? I jak mogą wiedzieć, komu ufać, skoro nie słyszeli o Tym, któremu można zaufać? A jak mogą słyszeć, skoro nikt im nie mówi? A jak ktoś im powie, jeśli ktoś nie zostanie do tego wysłany? Dlatego Pismo woła: Widok, który zapiera dech w piersiach! Wielkie procesje ludzi opowiadających wszystkie dobre rzeczy od Boga! Ale nie wszyscy są na to gotowi, gotowi widzieć, słyszeć i działać. Izajasz zapytał, o co wszyscy od czasu do czasu pytamy: „Czy kogoś to obchodzi, Boże? Czy ktoś słucha i wierzy w słowo? ” Chodzi o to, że zanim zaufasz, musisz słuchać. Ale jeśli nie jest głoszone Słowo Chrystusa, nie ma czego słuchać. (Rzymian 10: 14-17 MSG)
Czy wierzysz, że słowo Boże jest dla wszystkich? Czy obchodzi cię, że za twoimi drzwiami są zagubieni ludzie? Czy naprawdę wierzysz, że Jezus chce zbawić zgubionych? A może myślisz, że niektórych ludzi nie da się uratować?
Nasze czyny naprawdę przemawiają głośniej niż słowa, ale to nie znaczy, że powinniśmy milczeć. Kiedy idziemy na spacer, musimy umieć mówić. Utwórz kopię zapasową.
Jedną z najtrudniejszych rzeczy, do których dochodzę, jest to, że zaufanie i szacunek ludzi do ciebie może zostać utracone w jednym działaniu lub uczynku. Ktoś może cię szanować, a kiedy schrzanisz sprawę, ponieważ nadal jesteśmy ludźmi i robimy coś wbrew naszemu normalnemu charakterowi, jak szybko mają osądzić i powiedzieć coś w stylu „cóż, to nie jest zbyt chrześcijańskie z twojej strony”.
Powinniśmy wtedy przeprosić za nasze czyny, a jeśli jesteśmy szczerzy, to kontynuujmy, jeśli zdecydują się zachować ten pogląd na nas od teraz, niewiele możemy zrobić, ale nadal chodzić w Chrystusie i modlić się, aby go zobaczyli lub dwie chwile w czasie nie określają, kim jesteśmy.
Ale czy nie jesteś widokiem, który zapiera dech w piersiach? To znaczy, kiedy ktoś cię widzi lub rozmawia z tobą, czy jesteś inny niż świat, czy też dostosowujesz się? Kiedy w pobliżu dystrybutora wody słyszysz brudny dowcip, czy zostajesz i śmiejesz się, czy też usprawiedliwiasz się z tej sytuacji? Kiedy widzisz błąd w pracy, czy starasz się go naprawić lub zwrócić na niego uwagę przełożonego, czy po prostu go ignorujesz?
Wszystkie te rzeczy i nie tylko pokazują ludziom wokół ciebie, kim jesteś. Jeśli mogą ci zaufać, wtedy kiedy powiesz im o Bogu, któremu ufasz, będą bardziej skłonni Mu zaufać.
Drogi Jezu, czy jestem godny zaufania swoim rówieśnikom i mojej pracy? Czy ludzie widzą w Tobie zaufanie? Chcę być godny zaufania w życiu, które mi dałeś, aby inni zobaczyli miłość i zaufanie, jakie pokładam w Tobie. Proszę, podziel się ze mną zaufaniem, którego potrzebuję, aby moje życie stało się odbiciem Twojego. Amen
fajny akapit do powiedzenia swojej dziewczynie